Sesja ślubna na skałkach
Legenda o Prządkach.
Dawno temu był taki zwyczaj, że dziewczęta, wychodzące za mąż, musiały własnoręcznie uprząść nici na płótno, z którego szyto suknie dla nich i dla narzeczonych. W tym to czasie mieszkały w zamku dwie dorosłe córki z matką. Obie miały wkrótce wyjść za mąż, siedziały przeto przy kołowrotkach i przędły nić na ślubne suknie. Ślub miał odbyć się w Wielki Poniedziałek. Siostry śpieszyły się bardzo, ale że pracy było jeszcze dużo, nie zdążyły jej w czasie wykończyć. Nadeszła Wielkanoc. Siostry zamiast iść na rezurekcję do kaplicy zamkowej, zamknęły się w pokoju, chcąc wykończyć pracę. Kiedy się o tym dowiedziała matka, zawrzała strasznym gniewem i zawołała: „Obyście za karę skamieniały, przeklęte córki!” I oto obie córki zamieniły się w głazy, a z nimi matka, jako że nie umiała wychować córek w bojaźni Bożej.
Sesja ślubna na Prządkach.
Dzisiejsze panny młode na szczęście nie muszą własnoręcznie uprząść nici na płótno. Mogą natomiast mieć wspaniałą pamiątkę na całe życie w postaci zdjęć plenerowych. Prządki do tego celu sprawdzają się idealnie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z sesji poślubnej Kasi i Sebastiana.
Marzysz o sesji na Skałkach? Planujesz wziąć swój ślub?
Jeżeli podobają Ci się moje zdjęcia, zapraszam serdecznie do zakładki KONTAKT
Sesja plenerowa w Bieszczadach
Sesja plenerowa w Bieszczadach. Zaprawieni w boju Marta i Michał!
Spełnili swoje marzenia. Przyjechali na swoją wymarzoną sesję poślubną do miejsca gdzie Michał się oświadczył. Odległość z Warszawy nie była istotna.
Zachód słońca na Połoninie Wetlińskiej
Jest to bardzo imponujący spektakl, szczególnie w Bieszczadach. Polecam zobaczyć każdemu na żywo.
Marzysz o sesji w Bieszczadach? Planujesz wziąć swój ślub?
Jeżeli podobają Ci się moje zdjęcia, zapraszam serdecznie do zakładki KONTAKT
Wesele w Sanoku - Kasia i Sebastian
Slow Wedding to ostatnio bardzo modne hasło w branży ślubnej. W czasie kiedy świat mocno gna do przodu, słowo "Slow" stało się bardzo popularne. Mamy slow life, slow food i w końcu slow wedding. W wypadku ślubów wyraz ten odnosi się do osobistego przeżywania tego dnia. Nie chodzi tutaj o przebieg wydarzeń w żółwim tempie, lecz do świadomość pary młodej jak ważny jest to dzień dla nich i na czym warto się skupić. Chodzi o autentyczne uczucia, emocje, relacje z rodziną i bliskimi.
Ślub w Sanoku
Kasia i Sebastian byli właśnie taką parą, którzy czuli się bardzo swobodnie w dniu swojego ślubu. Widać że zależało im na luźnym charakterze i dobrej atmosferze. Nikt nigdzie się nie śpieszył, po bliskich było widać że czują się bardzo swobodnie. Takie podejście udzieliło się także mnie, swobodnie mogłem fotografować przebieg wydarzeń.
Wesele w Bieszczadach - Chata Starych Znajomych
Miejsce, które rewelacyjnie wpasowało się w ich koncepcję wesela na luzie. Dookoła mnóstwo zieleni, stoliki na tarasie na zewnątrz, strefa chill out! Przyjęcie odbyło się w klimatycznej bieszczadzkiej knajpie, dzięki czemu wesele delikatnie nabrało klimatu podkarpackich gór. W takim otoczeniu wśród rodziny i znajomych celebrowanie miłości staje się wspaniałe!
Przygotowania do wesela
Kasia i Sebastian przygotowywali się w swoim rodzinnym mieście, w Sanoku. Od rana wszystkim dopisywał dobry humor.
Podczas błogosławieństwa nie brakowało wzruszeń.
Kościół u Franciszkanów zaskoczył mnie pięknym wnętrzem a ksiądz dobrym humorem
W wspólnych tańców na weselu do późnych godzin nocnych. Czy to wesele było udane? Ja nie wiem… ale wystarczy zobaczyć zdjęcia, aby stwierdzić co tam się działo…!
Wesele: Chata Starych Znajomych
Band: Duo Dance
Foto: Krzysiek Duda
Planujesz wziąć swój ślub?
Jeżeli podobają Ci się moje zdjęcia, zapraszam serdecznie do zakładki KONTAKT
Wesele Bocarlo - Asia i Adaś
Na ślub Asi i Adama jechałem ze stoickim spokojem i wielką ciekawością, jaki będzie ich najpiękniejszy dzień w życiu. Wiedziałem że bardzo się kochają i jest to uczucie bardzo autentyczne i prawdziwe. Wiedziałem też że uda mi się zarejestrować ich szczęście i nie pomyliłem się ani na włos! To był wspaniały dzień dla wszystkich.
Ślub w Kościele Św Jana Chrzciciela w Brzózie Królewskiej
Piękna uroczystość z Błogosławieństwem dla nowożeńców. Śpiew spowodował że o wzruszenie nie było trudno.
Wesele w hotelu Bocarlo
Miejscówka z białymi ścianami to marzenie dla każdego fotografa. Światło odbijało się z góry i z boku, zapomniałem że problemy z błyskiem mogą istnieć na weselu. Miejsce jest bardzo przyjemne. Goście bawili się doskonale a z ust Asi i Adama nie schodził uśmiech.
Przygotowania do wesela odbyły się w domu rodzinnym Asi.
Na luzie, bez zbędnych nerwów, wśród rodziny i znajomych. Czułem się jak u siebie. Podczas “first look” popłynęły łzy. Nikt mi nie wmówi że rodzina to nie jest najważniejsza rzecz w życiu!
Muzyka dla nastroju:
Wesele: Bocarlo
Band: Trzy i Pół
Foto: Krzysiek Duda
Planujesz wziąć swój ślub?
Jeżeli podobają Ci się moje zdjęcia, zapraszam serdecznie do zakładki KONTAKT